-
Cel podróży
-
Wyjazd
22 maja 2023 -
Powrót
31 maja 2023 -
Odliczamy do wyprawy
Zakończono -
Liczba dni
10 dni -
Cena bez biletu
7200 PLN
Cena zawiera
- Transport na miejscu
- Zakwaterowanie w pokojach dwuosobowych
- Opiekę polskiego przewodnika, mieszkającego od lat na Kaukazie
- Pełne wyżywienie
- Bilety wstępu do wszystkich odwiedzanych miejsc
- Wszystkie atrakcje zawarte w programie
- Ubezpieczenie podróżne
Cena nie zawiera
- Biletów lotniczych
- Atrakcji nie zawartych w programie
- Dopłaty do pokoju 1-osobowego
Jadą z nami
Armenia – niewielki kraj o wielkiej mocy! Słynie nie tylko z bogatej historii i krajobrazów, ale też ze smaków. Kuchnia jest tu naprawdę wyjątkowym połączeniem tradycji lokalnych, lewantyńskich i europejskich. Stolica, czyli Erywań, nazywana jest „Paryżem Wschodu” ze względu na wspaniałą architekturę oraz mnóstwo urokliwych knajp i restauracji. Mieszka tu aż 1/3 wszystkich mieszkańców kraju.
Podczas naszej podróży poznamy niezwykłą historię i kulturę Armenii. Będziemy na dawnym Jedwabnym Szlaku, skosztujemy najlepszych win, zwiedzimy najpiękniejsze monastery i zachwycimy się niesamowitymi krajobrazami. To będzie intensywna, niezapomniana przygoda!
Ważne informacje
Wjazd i pobyt
Na jakim dokumencie podróży można przekroczyć granicę?
- Paszport Tak
- Paszport tymczasowy Tak
- Dowód osobisty Nie
Jaka jest wymagana minimalna ważność dokumentu podróży?
Na terenie Armenii można przebywać do ostatniego dnia terminu ważności paszportu.
Czy trzeba wyrobić wizę?
Obywatele RP przebywający na terenie Armenii do 180 dni w ciągu roku są zwolnieni z obowiązku posiadania wiz.
Obostrzenia COVIDowe zostały zniesione.
Ubezpieczenie
Obowiązkowe jest wykupienie podróżnego ubezpieczenia medycznego przed przyjazdem do Armenii.
Zdrowie
Podczas wjazdu do Armenii nie są wymagane obowiązkowe szczepienia – zalecamy jednak zapoznanie się z zaleceniami dot. szczepień dla osób podróżujących Głównego Inspektora Sanitarnego, w tym odnośnie szczepień rutynowych (podstawowych lub przypominających) przeciw chorobom zakaźnym, które mogą wystąpić na całym świecie.
Cło
Przy wjeździe do Armenii można mieć przy sobie gotówkę w kwocie nieprzekraczającej 10.000 USD, a przy wyjeździe do 10.000 USD (obywatele państw trzecich). Wyższe kwoty wymagają złożenia specjalnej deklaracji celnej.
Przepisy prawne
Przemyt, posiadanie oraz sprzedaż nawet najmniejszej ilości narkotyków lub innych środków psychotropowych są surowo karane.
Obyczaje
Kulturowo Armenia zbliżona jest do krajów bliskowschodnich/śródziemnomorskich, z bardzo rozwiniętym życiem nocnym. Nie obowiązują tu szczególne zasady ubioru, zarówno w odniesieniu do kobiet, jak i mężczyzn. Należy pamiętać, że wchodząc do niektórych funkcjonujących kościołów kobieta powinna mieć przykryte ramiona.
Pomimo szybko postępującej w ostatnich latach modernizacji, społeczeństwo ormiańskie jest nadal w dużej mierze, zwłaszcza na terenach pozamiejskich, konserwatywne i patriarchalne, choć wobec obcokrajowców i turystów Ormianie mogą być bardziej wyrozumiali.
Kontakty seksualne między osobami tej samej płci są legalne od 2003 r., jednak publiczne okazywanie uczuć przez osoby tej samej płci może spotkać się z nieprzychylnymi komentarzami lub agresją.
Zaleca się ostrożność, ze względu na kontekst historyczny i polityczny, w poruszaniu w rozmowach tematów dotyczących statusu Górskiego Karabachu oraz relacji Armenii z Azerbejdżanem i Turcją.
Ważne linki
Galeria
Inne wyprawy dla Ciebie
Mogą Cię też zainteresować
Zarezerwuj miejsce
Dzień 1: Wylot do Armenii
Wieczorem wylatujemy z Warszawy do Tbilisi.
Przed nami kilka dni w niezwykłym kraju — Armenii!
Dzień 2: Półwysep Sewanawank
Po przylocie bezpośredni przejazd na granicę gruzińsko-ormiańską. Śniadanie zjemy w klimatycznej restauracji, po czym dalej ruszymy w stronę jeziora Sewan – „perły Armenii” – ze względu na swoją wielkość zwanego często morzem. Sewan zajmuje 5% powierzchni kraju i położone jest na wysokości ok.1900 m n. p. m.
Po drodze zatrzymamy się na kąpiel w basenach termalnych pod gołym niebem. Zjemy pyszny lunch w knajpie specjalizującej się w szaszłykach.
Gdy dotrzemy na półwysep Sewanawank, zwiedzimy przepiękny i malowniczo położony monastyr o tej samej nazwie. Oryginalne przebywali tu mnisi z Eczmiadzyna, czyli ormiańskiego odpowiednika Watykanu, którzy dopuścili się ciężkich grzechów i odbywali w tym miejscu swoją pokutę.
Dzień 3: Przełęcz Vardenyats
Dzień rozpoczniemy zwiedzaniem miejscowości Noratus, niegdyś pełnej życia, a dziś odwiedzanej przez nielicznych turystów. Będziemy podziwiać armeńskie chaczkary – rzeźbione w kamieniu, oryginalnie zdobione tablice grobowe. Na cmentarzu jest ich około tysiąca, a wiele z nich ma ponad kilkaset lat.
Następnie ruszymy w stronę przełęczy Vardenyats (znanej niegdyś jako Selim lub Sulema). To tędy prowadził Jedwabny Szlak. Droga wspina się łagodnie aż do wysokości ok. 2400 m n.p.m., zapewniając wspaniałe widoki. Będziemy podziwiać dzikie, górskie krajobrazy przed nami oraz panoramy pięknych dolin poniżej.
Zatrzymamy się w tym malowniczym miejscu na piknik, odpoczynek i, oczywiście, zdjęcia.
Czeka nas także ciekawostka – Karawanseraj Orbeliana. Nazwa „karawanseraj” pochodzi z języka perskiego i dosłownie oznacza „pałac dla karawan”. Jest to rodzaj zajazdu, gdzie podróżni, kupcy i pielgrzymi mogli znaleźć schronienie podczas wędrówki i wymienić się informacjami. Schronienia budowano na szlakach handlowych, na ogół co 40 km – właśnie taką odległość pokonywały dziennie objuczone wielbłądy. Karawanseraj Orbeliana wybudowano w 1322 roku. To doskonale zachowany przykład świeckiej architektury średniowiecznej. Zwiedzimy je.
Po tych atrakcjach ruszymy dalej w kierunku południowo-wschodnim, do miejscowości Jermuk, gdzie zakończymy dzień kolacją.
Nocleg w hotelu w Jermuk.
Dzień 4: Jermuk
Po śniadaniu całodniowy trekking w regionie. Najpierw spróbujemy wód mineralnych, z których słynie okolica. Następnie udamy się do wodospadu Margaritka, położonego kilka kilometrów od miejscowości Jermuk. Wykąpiemy się w źródłach termalnych.
Jermuk znany jest również jako kurort narciarski i jeśli tylko techniczne możliwości pozwolą, wjedziemy wyciągiem na górę. Wieczorem wrócimy do miasta, zjemy kolację w restauracji z lokalnymi przysmakami, po czym udamy się na odpoczynek do hotelu.
Nocleg w hotelu w Jermuk.
Dzień 5: Stary Chyndzoresk i Monastyr Tatew
Po śniadaniu wybierzemy się na wycieczkę do wsi Chyndzoresk, słynnej z wiszącego nad wąwozem mostu oraz opuszczonej skalnej osady.
Przejdziemy przez 160-metrową kładkę do tzw. Starego Chyndzoresku. Most jest bezpieczny, ale z pewnością niektórzy odczują skok adrenaliny. Przed nami roztoczy się niesamowity widok – przepiękne i różnorodne formacje piaskowca, a wśród nich budowle mieszkalne.
Historia Starego Chyndzoresku sięga XIII wieku. Była to bardzo dobrze prosperująca osada, a z końcem XIX wieku największa wioska we Wschodniej Armenii. Znajdowały się tu aż cztery kościoły, sklepy, farbiarnie, garbarnie, szkoły, pola uprawne i cmentarz. Co ciekawe, ostatni mieszkańcy opuścili to miejsce niedawno, bo w latach 50.
Potem ruszymy autem w kierunku Monastyru Tatew. W wiosce Halidzor zmienimy środek transportu na wyjątkową gondolę – Skrzydła Tatewu – wpisaną do Księgi Rekordów Guinnessa.
Skrzydła Tatewu to najdłuższa na świecie jednosekcyjna, dwukierunkowa, pasażerska kolej linowa. Wybudowana w ramach programu rewitalizacji Tatewu, kosztowała aż 18 mln dolarów, a większość tej kwoty pochodziła od osób prywatnych.
Podczas 12-minutowej przejażdżki nad wąwozem rzeki Worotan będziemy podziwiać spektakularne widoki na cały region, piękny klasztor Tatew, a przy sprzyjającej pogodzie mamy szansę dostrzec także szczyty Gór Karabaskich.
Kompleks Tatew to najsłynniejszy i najczęściej fotografowany obiekt w Armenii. Monastyr powstawał w wiekach IX-XIII w miejscu, które może poszczycić się bardzo długą historią sakralną. Swego czasu był jednocześnie centrum religijnym, kulturalnym i oświatowym regionu. Jest wpisany na listę UNESCO.
Legenda dotycząca nazwy Tatew jest interesująca. Najważniejszą świątynię miał zwieńczyć krzyż. Pewnej nocy, jeden z czeladników postanowił potajemnie umieścić własnoręcznie wykuty krucyfiks, a przyłapany przez mistrza, stracił równowagę i runął w przepaść. W locie błagał Boga: „Ta tew”, co oznacza „Dodaj mi skrzydeł”.
Jedną z ciekawostek, jakie zobaczymy na terenie kompleksu, jest kolumna Gawazan. Na pierwszy rzut oka – niepozorny, 8-metrowy filar, uwieńczony ażurowym chaczkarem, to w rzeczywistości kamienny sejsmograf, Zwany także „tańczącą kolumną”. Został utworzony z niewielkich pierścieni w taki sposób, że przy najmniejszych drganiach, cała konstrukcja odchyla się od pionu i informuje o zagrożeniu. Bogata historia i architektura oraz położenie nad bazaltowym, niedostępnym urwiskiem sprawiają, że klasztor niewątpliwie zasługuje na wszelkie słowa zachwytu!
Przy monastyrze będzie możliwość zakupienia od lokalnych mieszkańców różnych herbat ziołowych zebranych na pobliskich górach.
Po tych atrakcjach zjemy zasłużony lunch w wiosce Tatew, a następnie wrócimy do samochodu, który zostawiliśmy po drugiej stronie wąwozu. Przejedziemy do Jermuk na kolację.
Nocleg w hotelu w Jermuk.
Dzień 6: Norawank i Chor Wirap
Po śniadaniu ruszymy w drogę do Erywania. Pierwszym przystankiem na naszej trasie będzie wizyta w klasztorze Norawank — przez wielu uznawanym za najpiękniejszy w Armenii. W skład kompleksu wchodzą 3 kościoły: Matki Bożej, Jana Chrzciciela oraz kaplica św. Grzegorza. Klasztor jest spektakularnie położony — na skalnej półce w wąwozie rzeki Arpy, otoczony ceglasto czerwonymi klifami.
Ogromne wrażenie robi świątynia Matki Bożej, która składa się z dwóch części: dolnej i górnej, do której prowadzą symetryczne, wąskie schodki. Będziemy także podziwiać tympanony – zdobienia nad drzwiami wejściowymi oraz oryginalne płaskorzeźby wykonane przez mistrza Momika. Na miejscu lekki trekking w terenie z pięknym widokiem na cały kompleks.
Lunch zjemy w urokliwym miejscu, a następnie ruszymy w dalszą drogę, przez region winiarski. Zatrzymamy się w słynnej wiosce Areni, gdzie odwiedzimy jaskinie, w których odkryto najstarsze ślady winiarstwa w Armenii – tutejsze winiarstwo datowane są na 6 tys. lat n.e. Po tych historycznych eskapadach wybierzemy się na degustację do bardziej nowoczesnego miejsca. Oczywiście będzie czas na zakupy!
Następnym przystankiem będzie Klasztor Chor Wirap, położony naprzeciw góry Ararat (5137 m n.p.m.). Ormianie nazywają ten wulkan Masis i ma specjalnie miejsce w ich świadomości, literaturze i sztuce. Uznawany jest przez nich za święty. Jak na ironię, góra Ararat obecnie leży na terytorium Turcji. My kojarzymy ten szczyt z przypowieści biblijnej – to tu osiadła Arka Noego po Potopie. Będziemy w spokoju podziwiać tę spektakularną panoramę – na miejscu lekki trekking u podnóża granicy z Turcją.
Klasztor Chor Wirap jest najczęściej odwiedzanym miejscem przez pielgrzymów. Tutaj zaczęła się historia ormiańskiego, a może nawet i światowego chrześcijaństwa. Nazwa oznacza „głęboki loch” i odnosi się do miejsca, w którym więziony był Grzegorz Oświeciciel. Spędził 13 lat w zamknięciu, a uleczenie króla Tirydatesa III z choroby, przyniosło mu nie tylko wolność, ale zaowocowało także nawróceniem władcy. Armenia przyjęła chrześcijaństwo w 301 roku jako pierwszy kraj na świecie.
Głęboki, skalny loch jest otwarty dla zwiedzających. Turyści i pielgrzymi mogą zejść po 6-metrowej drabinie, aby znaleźć się na chwilę w celi św. Grzegorza.
Po zwiedzeniu klasztoru nasyceni widokiem góry Ararat, ruszymy w dalszą drogę do stolicy. Dzień zakończy wyśmienita kolacja i kieliszek wina.
Nocleg w hotelu w Erywaniu.
Dzień 7: Świątynia Garni i Monastyr Geghard
Po śniadaniu ruszymy na naszą ostatnią wycieczkę. Pojedziemy do pogańskiej świątyni Garni, jedynej na całym Kaukazie zachowanej starożytnej budowli sakralnej w stylu klasycznym, z jońskimi kolumnami.
zwiedzeniu Garni przejdziemy do wyjątkowego miejsca – organów granitowych – czyli formacji skalnych w kształcie organów na półkach skalnych. Przejdziemy wzdłuż ścian organowych.
Następnym przystankiem na naszej trasie będzie Monastyr Geghard (lista UNESCO), który konkuruje ze znanym nam już Klasztorem Chor Wirap o tytuł najpiękniejszego w Armenii – czy wygra w naszym plebiscycie?
Przed zwiedzaniem zatrzymamy się na pyszny lunch z widokiem na monastyr i pobliski kanion, gdzie podpatrzymy, jak wypieka się ormiański chleb, lavash.
Monastyr Geghard to średniowieczny zespół klasztorny, częściowo wykuty w skale. Nazwa „Geghard” oznacza „włócznię” i pochodzi od tej, którą według tradycji chrześcijańskiej zraniono Jezusa podczas ukrzyżowania, rzekomo sprowadzonej do Armenii przez apostoła Judasza, zwanego tu Tadeuszem i przechowywanej wśród wielu innych relikwii.
Kolacja w mieście.
Nocleg w hotelu w Erywaniu.
Dzień 8: Erywań
Zwiedzanie stolicy rozpoczniemy od najważniejszego miejsca w Erywaniu – Muzeum Ludobójstwa Ormian. Dramatyczne wydarzenia z 1915 roku oraz wojna o Górski Karabach (1988-1994) to czarne rozdziały w historii Armenii. Odwiedzimy kompleks pomnikowy Tsitsernakaberd na wzgórzu, gdzie znajduje się Aleja Pamięci. To tu posadzone są drzewa pro memoria.
Następnie ruszymy do Armenian Wine Company, gdzie zjemy lunch na terenie winnicy. Skosztujemy najlepszych trunków, między innymi tych, wytwarzanych z granatów! Poznamy długą historię winiarską tego kraju – najstarsze na świecie ślady produkcji zostały odkryte przez archeologów na południu Armenii w jaskini Areni, a wiek odnalezionych przedmiotów określa się na 6200 lat.
Następnie wrócimy do Erywania i ruszymy pieszo odkrywać uroki stolicy. Jest co podziwiać! Odwiedzimy m.in. Plac Republiki, określany mianem „serca miasta” oraz Kaskady – słynne, ozdobione rzeźbami i zielenią, schody wkomponowane we wzgórze.
Erywań jest miastem idealnym na spacery. Przemyślany, eliptyczny układ centrum, otoczonego parkami oraz arterie komunikacyjne i place, są dziełem sowieckiego architekta i urbanisty Aleksandra Tamaniana. Przebudowę prowadzono zgodnie ze starą ormiańską tradycją korzystania z tego, co się ma „pod ręką”. W Armenii powszechnym surowcem jest kamień, zwłaszcza skamieniały popiół wulkaniczny, tuf, o różowej barwie – to właśnie jemu Erywań zawdzięcza swój przydomek: „różowe miasto”.
Kolacja w mieście.
Nocleg w hotelu w Erywaniu.
Dzień 9: Erewań jeszcze raz
Przed opuszczeniem Erewania udamy się na zakupy na słynnym bazarze Vernissage z pięknym rękodziełem ormiańskim, gdzie uwagę przykuwają bogato rzeźbione tablice szach z różnych gatunków drzew.
Przed nami droga powrotna do granicy ormiańsko-gruzińskiej. W Tbilisi kolację zjemy na małym statku u podnóża starego miasta.
Krótki nocleg w hotelu.
Dzień 10: Powrót do Polski
Czeka nas wczesna pobudka. Jeszcze przed świtem wsiądziemy do samolotu powrotnego.
Pełni wrażeń i bogatsi o nową wiedzę, rankiem wylądujemy w Warszawie.